środa, 21 lipca 2010

Heyka;)

Jak mija wam to gorące lato?:)
Jak wasze wakacyjne podroze?

Ja niestety w hizie się nie pojawię. Mamy na hotelu taki oiom ze niestety nie jestem w stanie się gdzieś urwać na chociaż 2 dni. Szukam teraz w grafiku rezerwacji jakiegoś luzniejszego czasu poniewaz zamiast do Wisły na to zadupie przytkane tłumem jadę do Wiednia:) Jedynym problemem jest dostanie wolnego na ten czas:/
Na to ze jestem w pracy prawie ciagle przez 15 h dziennie nie narzekam wypłata jaką pozniej dostaje wspaniale mi to wynagradza a zakupy ahh <3333
Na sierpnien mam rowniez zaplanowane jedno wielke wydarzenie, ale o tym dopiero kiedy bedzie po:)

Jesli macie troszke wolnego czasu zagłosujcie na butki Vicky:)

http://www.nelly.com/designyourshoe/?obj=71UnLaSs3DcErbFIcDaEI0uMQpa3iBzczKF0iVrZYIbFhgM0hmDp#shoeGaller


Trzymajcie się.

6 komentarzy:

  1. czy Ty masz na studiach jakiś indywidualny tok??
    Jak Ci się udaje łączyć studia dzienne z pracą na recepcji,gdzie trzeba cały dzień stać??

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mam żadnego indywidualnego toku.
    Moj plan na ten rok akademicki był prosty.

    Pon i wtorek uczelnia od rana do wieczora w środę nie miałam zajęć
    więc byłam w pracy od 7 do 21 następnie we czwartek uczelnia od rana
    do wieczora a piątek, sobota i niedziela praca od 7 do 21. Tym
    sposobem udawało mi się (pare razy zostałam w pracy po 15 16 h)
    wyrobić nawet 200 h w pracy.

    Między przerwami na uczelni zapieprzałam na Wisłe Kraków na
    konferencje/spotkania radnych/komisje/treningi chłopaków.

    Nie mówie ze to nie było męczące ale chce w ten sposób wszystkim
    leniwym udowodnić ze da sie pracować i uczyć jeśli tylko sie chcę.
    Nie miałam żadnego wolnego weekendu.. i co z tego za to teraz mam kase
    na wyjazdy/zakupy etc.

    Ciężką pracą szczyty się zdobywa.

    Pozdrawiam.
    TaxiGirl

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedy odpioszesz na maila?

    Lulu

    OdpowiedzUsuń
  4. "w hizie" - co to w ogóle za odmiana, pani dziennikarko?

    OdpowiedzUsuń
  5. @anonim to nie odmiana, tylko żargon.

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń